Uważam,że powinien mieć przynajmniej średnią 8 z przecinkiem. Jeden z lepszych zagranicznych filmów. Pierwszy raz go obejrzałam w podstawówce. Wypożyczyłam go sobie na dvd z wypożyczalni. Z początku wydawał się być zabawną komedią. Jednak po obejrzeniu okazało się,że to jest komediodramat. Więcej miał w sobie dramatu. Był bardzo smutny i wzruszający. Pokazał wielką miłość ojca do dzieci. Główny bohater nie mógł się pogodzić z tym,że po rozwodzie nie będzie już widywał swoich pociech zbyt często,więc przebrał się za starszą kobietę Panią Doubtfire,opiekunkę do dzieci poszukiwaną przez swoją byłą żonę,aby móc spędzać z nimi więcej czasu. Pokazał smutną rzeczywistość,że sądy zawsze albo prawie zawsze przyznają opiekę nad dziećmi matce. Mam do niego duży sentyment. Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę.
No ja wypożyczyłem na VHS w pierwszej połowie lat 90-tych. Różnimy się zatem wiekiem o jakieś co najmniej 10 lat, ale cieszy mnie, że młodsi również lubią ten film.
No ja go lubię. Pierwszy raz go obejrzałam gdzieś tak w 2002-2003 roku. Leciał zresztą kilka miesięcy temu na polsacie w sobotę po południu. Czuję do niego sentyment. Po prostu dziwi mnie jego niezasłużona średnia.
Ja widziałem w pierwszej połowie lat 90-tych. TV często nadaje ten film.
Może dzieciaki zaniżają ocenę - inna wrażliwość, mentalność ?